Tam, gdzie jest życie, a zwłaszcza dzieci, jest gwar i pewien nieład. Współpraca – bardzo wysoko stawiana wartość – wymaga komunikacji, a więc rozmów. Lepiej, żeby dzieci rozmawiały ze sobą, niż żeby siedziały w smartfonie. Poza tym jeśli chcemy, aby uczeń wyrósł na samodzielnego czytelnika, biblioteka musi kojarzyć mu się pozytywnie, jako środowisko przyjazne. Ciągłym psykaniem i uciszaniem tylko obrzydzimy mu to miejsce, a także (drogą skojarzeń) książki jako takie. Dźwięk i ruchomy obraz są zresztą nośnikami kultury w nie mniejszym stopniu niż słowa, a we współczesnej kulturze mają coraz większe znaczenie. W...
?xml>?xml>