Z obserwacji i wielu wypowiedzi wynika, że wciąż spora część bibliotek szkolnych jest „analogowa”. Powody są różne. Niektórzy nauczyciele bibliotekarze zapewne są przyzwyczajeni do „ręcznego” prowadzenia biblioteki, inni być może słyszą od dyrekcji, że pierwszeństwo mają ważniejsze cele. W niektórych szkołach zatrudnienie w bibliotece jest tak niskie, że proces komputeryzacji musiałby trwać dziesięciolecia.
CO DAJE KOMPUTERYZACJA?
W tradycyjnej bibliotece z papierowymi księgami inwentarzowymi, dziennikiem, kartkowymi katalogami i „ręczną” obsługą czytelników wszystkie działania są żmudne i czasochłonne....
?xml>?xml>