Później, poszukując aktywnych metod pracy, wymyśliłam turniej klas I, w którym uczniowie zmagali się z zagadkami i poznanymi literkami alfabetu. Z czasem okazało się, że podczas turnieju coraz trudniej jest utrzymać dyscyplinę, głównie ze względu na krótki czas skupienia uwagi pierwszoklasistów. Wystarczyło, że jeden uczeń ociągał się z udzieleniem odpowiedzi, a cisza zamieniała się w harmider. To skłoniło mnie do intensywnych przemyśleń i poszukiwań, zwłaszcza w zakresie metod i sposobów utrzymania uwagi uczniów. W efekcie sięgnęłam po grę dydaktyczną z wprowadzeniem w role. Mimo moich wielkich obaw okazało się,...
?xml>?xml>