Wielu z nas doskonale pamięta sale do języka polskiego z lat 80. i 90. ubiegłego wieku. W większości z nich rzędem wisiały portrety najsłynniejszych pisarzy polskich. Uczniowie – chcąc nie chcąc – znali twarze Sienkiewicza, Konopnickiej, Prusa czy Dąbrowskiej. Mickiewicza i Słowackiego pewnie rozpoznaliby przebudzeni o północy, bo tyle razy ślizgali wzrokiem po ich podobiznach podczas zajęć.
Gdzieniegdzie takie portrety na grubej tekturze lub za szybką pewnie nadal wiszą, jednak w większości klas już dawno temu zastąpiły je nowoczesne pomoce naukowe. Wizerunki pisarzy odeszły do lamusa.
Dziś młodzież ledwie...
?xml>?xml>