Biblioteki szkolne z reguły nie mają swoich wydzielonych budżetów. Rzadko się zdarza, aby na początku roku szkolnego lub kalendarzowego dyrektor szkoły informował nas, jakimi kwotami będziemy dysponować i na jakie cele możemy je przeznaczyć. Częściej zdarza się, że pod koniec grudnia w szkolnym budżecie zostaje trochę pieniędzy i wtedy szybko musimy kupić książki dostępne akurat w lokalnych księgarniach. Bywa także, że latami nie mamy żadnych środków na zakup książek. W takich warunkach trudno racjonalnie planować zakupy.
NPRC – szansa na uatrakcyjnienie księgozbioru
Udział w Narodowym Programie Rozwoju...