Temat ten stał się dla mnie aktualny, kiedy jako rodzic przysłuchiwałam się argumentom innych rodziców, postulujących właśnie taki zapis w statucie szkoły. Wśród pytań skierowanych do nauczycieli i dyrekcji znalazły się również wątpliwości dotyczące użytkowania telefonów i komputerów w bibliotece szkolnej. Czy pani bibliotekarka monitoruje czas, jaki dzieci spędzają grając? Czy wie, co to są za gry i jakie strony w internecie są przeglądane przez uczniów?
Obawy rodziców dotyczyły wpływu telefonów na zdrowie dzieci i na komunikację społeczną (zaobserwowali, że dzieci siedzące w odległości jednego metra porozumiewają...