Lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach.
I jak zwykł mawiać już ktoś inny, możesz, więc wpłyń na bieg lawiny
Czesław Miłosz, Traktat moralny (1981)
Warto stawiać kamienie na drodze lawiny zła, przemocy i obojętności. Sytuacje kryzysowe sprawiają, że początkowo czujemy się bezsilni, a później zadajemy sobie pytania: dlaczego mnie to spotkało i jak mogę zareagować, by pomóc sobie i innym? Takim kamieniem zmieniającym bieg lawiny może być książka, której słowa i obrazy rezonują psychicznie z czytelnikiem i sprawiają, że dokonuje on ważnego dla siebie odkrycia. Literatura pomaga też zrozumieć i spojrzeć na świat przez okno drugiego człowieka. Podczas warsztatów biblioterapeutycznych najlepiej stosować odpowiednio dobrane teksty na etapie „małych pęknięć”, a „odczulanie” poprzez opowieść połączyć z innymi formami wsparcia.
Jeden z najwybitniejszych autorytetów z dziedziny psychoterapii, ponad dziewięćdziesięcioletni Irvin D. Yalom w swoim ostatnim poradniku – liście otwartym do terapeutów1 – zauważył, że człowiek ma naturalną, wrodzoną skłonność do samorealizacji. Czasami trzeba mu jednak pomóc rozpoznać i usunąć przeszkody. Lecząca może być już sama rozmowa, relacja i obecność. W wydanej w serii Art Works Therapy książce Kobi Yamady i Gabrielli Barouch Może. O magicznym potencjale, który drzemie w każdym człowieku, pada pytanie: „Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego tu jesteś? Nikogo takiego jak ty jeszcze tu nie było i nigdy nikt taki jak ty już się nie pojawi. Masz tyle do zaoferowania! […] Może pomożesz innym dostrzegać piękno w każdym dniu? A może jesteś tu, aby zanieść światło w miejsca, w których zbyt długo panowała ciemność? Może staniesz się głosem tych, którzy sami go nie posiadają? […] Bo jest w tobie coś więcej niż myślisz… I ten świat potrzebuje twoich darów, talentów i wielkich pomysłów. Jedno jest pewne – jesteś tu. I właśnie dlatego… wszystko jest możliwe!”2.
Ten niezwykły spektakl słów i obrazów potrafi poruszyć bez względu na wiek. Książka przypomina o bezkresnym morzu „możesz”. Siłę sprawczą wyzwala jakiś ważny dla nas cel, bo jak udowadnia w swoich poradnikach Karina Sęp, marzenia same się nie spełniają, trzeba je zaprojektować i realizować. W niedawno wydanym zeszycie ćwiczeń Mapa marzeń3 autorka zachęca, by pomóc uczniom przygotować własny plan na życie, osobistą mapę marzeń i celów, podsycać ich ciekawość, pomagać wybierać dobre drogi (nie zawsze łatwe) i wspierać, gdy trzeba będzie pójść pod wiatr i zmagać się z kryzysem.
Podobny cel przyświecał również Autorkom i Autorom publikującym w tegorocznej „Biblioterapii w Szkole” swoje scenariusze z elementami biblioterapii. Wspólnie wierzymy, że zainspirują Państwa do poprowadzenia ciekawych zajęć, rozmów i spotkań z młodymi czytelnikami. W tym siódmym już numerze „Biblioterapii w Szkole” zostały podjęte ważne tematy wrażliwości i akceptacji, wzmacniania dobrej komunikacji, radzenia sobie z lękiem i obawami o przyszłość. Większość z proponowanych scenariuszy została już „przepracowana” w praktyce i stymulowała dzieci i młodzież do rozwijania kreatywności, pobudzając procesy myślenia empatycznego, wzmacniając śmiałość w wyrażaniu własnych potrzeb i zauważania problemów innych.
Żyjemy w sinusoidalnym świecie, w którym sytuacje trudne przeplatają się z dobrymi doświadczeniami. Trafnym pomysłem wydaje się zachęcanie uczniów do literackiej diety miesięcznej – w myśl zasad neuro-nauki, że potrzebujemy co najmniej miesiąca (a czasami kilku), by trwale zmienić przyzwyczajenia. A co, jeśli młody człowiek mówi nam, że nie lubi czytać i nie ma ochoty na podejmowanie nowych wyzwań? Warto wtedy sięgnąć po książkę Próbowanie, w której bohater deklaruje, że zamiast angażowania się w działanie woli tylko popatrzeć, jak robią to inni… Zresztą, dodaje szybko, może łatwo udowodnić, że i tak nie potrafi sprostać wyzwaniu. Ale wtedy „wszystko pozostanie bez zmian” – zauważa doświadczony Mistrz-Rzeźbiarz. „Jeśli nic nie robisz, masz mniej do przeżycia, mniej do pokochania i mniej do nauczenia się”4. Nawet jeśli odnosimy chwilowe niepowodzenia w działaniu, oznacza to, że podjęliśmy próbę, na czymś nam zależało i wyszliśmy wyzwaniu naprzeciw. Bo za każdym razem, kiedy coś nam się nie udaje, stajemy się trochę mądrzejsi, odważniejsi i silniejsi. „Kiedy uczymy się bezpiecznie upadać, uczymy się też bezpiecznie zdobywać szczyty”5.