Mój stosunek do mang jest obojętny, ale jeżeli chodzi o ich obecność w bibliotekach, to jestem jak najbardziej na tak. Osobiście nie czytam, ale rozumiem, dlaczego się podobają. Wartościowy jest na pewno element edukacji kulturalnej w niektórych tytułach (opisy japońskich świąt, zwyczajów, kultury).
Nie jestem cenzorką
Tak jak każdy gatunek, manga ma swoich fanów i przeciwników. I tak jak w każdym gatunku, są pozycje wartościowe i te mniej. Biblioteka szkolna jest dla uczniów, a nie indywidualnych preferencji bibliotekarza – ja mogę coś polecać, naprowadzać, ale chcę być przewodniczką, a nie strażniczką-cenzorką....
?xml>?xml>