Zamów dostęp za 99 zł do końca roku!

Manga? Jestem na tak

Manga – opinie nauczycieli bibliotekarzy

Mój stosunek do mang jest obojętny, ale jeżeli chodzi o ich obecność w bibliotekach, to jestem jak najbardziej na tak. Osobiście nie czytam, ale rozumiem, dlaczego się podobają. Wartościowy jest na pewno element edukacji kulturalnej w niektórych tytułach (opisy japońskich świąt, zwyczajów, kultury).

Nie jestem cenzorką

Tak jak każdy gatunek, manga ma swoich fanów i przeciwników. I tak jak w każdym gatunku, są pozycje wartościowe i te mniej. Biblioteka szkolna jest dla uczniów, a nie indywidualnych preferencji bibliotekarza – ja mogę coś polecać, naprowadzać, ale chcę być przewodniczką, a nie strażniczką-cenzorką. Staram się, by uczniowie mogli znaleźć reprezentację w każdym gatunku dostosowanym do wieku, by mogli rozwijać swoje zainteresowania. Tym bardziej, że kultura Dalekiego Wschodu ma swoich fanów wśród uczniów. Uczniowie chętnie wypożyczali książki o zwyczajach i kulturze azjatyckiej. Anime ogląda bardzo wiele dzieci, rysunki w stylu mangi pojawiają się na naszych wystawach cały czas.

Nie rozumiem kontrowersji

Szczerze, nie rozumiem dlaczego mangi wzbudzają takie kontrowersje. Jest z nimi trochę jak z serią o Harrym Potterze – też dla niektórych kontrowersyjną i szkodliwą, ale czy to znaczy, że do usunięcia z bibliotek? Można coś lubić lub nie, ale dlaczego zabraniać innym tego, co nam się nie podoba? Od zabraniania są rodzice i to oni powinni kontrolować, co dziecko ogląda i czyta. Tym bardziej, że jest coraz więcej książek, motywów czy tematów, które mogą wzbudzać kontrowersje u różnych osób.

Na argumenty, że w mangach jest seks i przemoc, odpowiadam: tak, oczywiście, tak samo jak w zwykłych książkach. Tak jak książek z seksem czy przemocą nie kupuje się do biblioteki szkolnej, tak samo mang.

Mam specjalny regał z podziałem na klasy

Zakupy robiłam na Yatta.pl. Kiedy kontaktowałam się ze sklepem, miałam już przygotowaną listę, a z pomocą pracownika dobierałam tytuły do wykorzystania pełnej kwoty, jaka mi została. Obsługa sklepu jest bardzo pomocna – doradzają, jakie mangi są odpowiednie dla konkretnej grupy wiekowej. Można się kontaktować mailowo i telefonicznie. W sporządzaniu pierwszej listy tytułów pomógł mi znajomy, który jest fanem mang: streszczał, sugerował wiek itd. Później i tak przeszukiwałam internet w poszukiwaniu opinii i informacji o każdym tytule.

Ponieważ nie mam już aktualnych czasopism, regał do ich prezentacji wykorzystałam do mangi. Zrobiłam podział: od kl. IV, od kl. VI oraz dla kl. VI-VIII. Każdą mangę oznaczyłam naklejką z klasą, żeby uczniowie nie próbowali sztuczki z przeniesieniem tytułu na inna półkę, aby móc go wypożyczyć (chociaż i tak próbują).

Co kupiłam?

Nie mam wielu tytułów, kupiłam mangi na próbę. Poniżej wymieniam, co mam:

Mangi od kl. IV:

  • Little Witch Academia (jest lub była w telewizji bajka, więc uczniowie znali i pytali) i K-on. Sugerowany wiek jest od 7 lat, nie chciałam jednak udostępniać tego tytułu młodszym, ponieważ uważam, że będzie dla nich za trudny do czytania. Mam dużo książek i komiksów dla młodszych klas, a chciałam również uniknąć wypożyczania dla samego wypożyczania (bez czytania), co jest typowe dla kl. I-III. Tym bardziej, że kolejki do mangi zapowiadały się od samego początku. Obydwie są chętnie czytane, szczególnie przez kl. IV. To krótkie serie.

Mangi od kl. VI:

  • Twoje imię i Dziecię słońca i deszczu – krótkie, trzytomowe historie. Wypożyczane najchętniej przez uczennice, które czytają tradycyjne książki. Są to jedyne mangi, po które sięgają z polecenia innych koleżanek. Szczególnie czytane w kl. VII i VIII. Obydwie pozycje są fantastyką. Przeczytałam Twoje imię i uważam, że jest to ciepła historia ukazująca silną więź bez romansu, przemocy, wulgaryzmu.
  • My Hero Academia – nie czytałam, przeglądałam. Jest przemoc, ale nie wydaje mi się, żeby było jej więcej niż w każdej superbohaterskiej historii komiksowej czy anime, które są oglądane od lat (jak Dragon Ball czy Pokemony). Czytane i wypożyczane bardzo chętnie. W telewizji leciało anime, dzieci znają, pytają, chcą. Długa seria, pewnie będę kontynuować.
  • Łowcy smoków – najmniej wypożyczeń. Wypożyczają ją głównie chłopcy, największe zainteresowanie wzbudza w kl. VI.
  • Jak leczyć magiczne stworzenia – czytane głównie przez dziewczyny, wzbudza średnie zainteresowanie, ale kilku czytelników w ciągu semestru było, najczęściej kiedy inne mangi były wypożyczone. Po pierwszym tomie uczniowie zazwyczaj czytali następne. Krótka seria.
  • Hanako. Duch ze szkolnej toalety – chyba najczęściej wypożyczana. Uczennicom bardzo zależało na kupnie, a kiedy już włączyłam mangę do księgozbioru, to uczniowie sami zrobili kolejkę wypożyczeń i pilnowali, żeby poprzednia osoba oddała ją jak najszybciej. Mam mieszane uczucia co do tego tytułu, ale to nie mi się ma podobać. Długa seria, którą prawdopodobnie będę kontynuować.
  • Haykyu – długa seria, której chyba nie będę kontynuować. Wypożyczana często, ale na dwóch tomach kończy się zainteresowanie.

Rodzice się nie interesują

Jeżeli chodzi o rodziców, to nie ingerują w zakupy biblioteczne. Wszelkie próby konsultacji z rodzicami kończyły się fiaskiem. Rada rodziców nie jest zainteresowana współpracą. Przed zakupami wysłałam do rodziców tylko informację przez dziennik elektroniczny, informując o planowanych zakupach książek w ramach NPRC i z prośbą o sugestie.

Mangi były dokupowane później, ponieważ pozostała kwota do wykorzystania, a nie mogłam dokupić książek poza zamówieniem publicznym w księgarni, która wygrała zamówienie – taka była interpretacja kierownika gospodarczego. Musiałam więc przygotować drugie zamówienie publiczne na inny rodzaj książek, postanowiłam więc wykorzystać to na komiksy i mangi.

Zakup mang ustaliłam z dyrekcją, nie miałam problemów z akceptacją. Skargi rodziców żadnej nie miałam, a mam kilkoro rodziców, którzy mają „specjalne” prośby co do wypożyczeń dla ich dzieci. Mam jedną pisemną prośbę rodzica o możliwość wypożyczania córce z kl. IV mangi dla kl. VI.

Strzał w dziesiątkę

Uważam, że mangi były strzałem w dziesiątkę. Nie musiałam nawet prowadzić żadnej akcji informującej ani eksponować mang, ponieważ drogą pantoflową uczniowie sami sobie przekazywali informację, że takie, a nie inne tytuły pojawiły się w bibliotece. Zainteresowanie było i ciągle jest bardzo duże, powtarzają się pytania, czy będzie więcej mang, czy będą kontynuacje itd.

Zauważyłam spory wzrost zainteresowania wśród uczniów kl. VII-VIII, którzy w bibliotece pojawiali się tylko po podręczniki. Niektórzy przychodzą tylko po mangę, ale biorą inne książki „na przeczekanie”, jeżeli interesująca ich manga jest wypożyczona. Tak że spokojnie mogę stwierdzić, że mangi przyczyniły się do wzrostu czytelnictwa, nie tylko mang. Jak tylko będę miała jakieś fundusze, to dokupię więcej tytułów i kontynuację już posiadanych.

Zaprenumeruj, by czytać dalej

Artykuły są dostępne dla czytelników z pełnym dostępem do portalu.

Zamów dostęp Za 99 zł do końca 2024 roku
  • Baza ponad 5 tysięcy artykułów z 33 lat
  • Wszystkie numery z 33 lat
  • Baza kilkudziesięciu szkoleń
  • Ocena czytelników: 5,7 / 6 Ocena czytelników: 5,7 / 6
Biblioteka w Szkole
Zaloguj się jeśli masz już prenumeratę.
09/2023

...lub zamów numer Biblioteka w Szkole 09/2023

W cenie 24,00 zł

Zamów numer
Dodaj artykuł do ulubionych, aby wrócić do niego w przyszłości.
newsletter

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się do naszego newslettera, by otrzymywać najnowsze materiały dla bibliotek.